BAWIMY SIĘ :D

Madzia

Miguel (Mia mu nie odpowiedziała, więc idzie do siebie, bierze prysznic, zmienia opatrunek na głowie, ubiera piżamę, kładzie się do łóżka i natychmiast zasypia)

Justyś

Diego (wstaje,ubiera się. Idzie do kawiarni, zamawia pizzę i sok)

Madzia

Miguel (wstaje cały obolały. Bierze oprysznic, zmienia opatrunek, ubiera się w bluzkę z długim rękawem, bluzę i dżinsy. Idzie do kawiarni. Zauważa Diega)
Cześć, mogę?

Justyś

Diego
-Pewnie siadaj Razz

Madzia

Miguel (przysiada się do Diega, zamawia kanapkę i colę)
Widziałeś dziś Mię?

Justyś

Diego
Nie widziałem...Dalej cię żebra bolą ?

Madzia

Miguel (do Diega)
Tak...ale jakoś wytrzymam...

Justyś

Diego(jedząc pizzę)
Widziałeś wczoraj jeszcze Gastona ?...może chcesz kawałek pizzy ? ( Very Happy

)

Gaston wchodzi do kawiarni.

Madzia

Miguel (do Diega)
Nie...dzięki...teraz właśnie go widzę...(wskazuje na Gastona)

Gio (udaje mu się sprowadzić pomoc, zawozi Tea do szpitala sam wraca do szoły. Bierze prysznic, ubiera się w koszulkę i dżinsy, idzie do kawiarni. Zauważa Diega i Miga)
Cześć...(mówi smutnym głosem)

Justyś

Diego(Do Miguela)
Nie przejmuj się tym idiotom Smile

Diego (Do Gio)
Cześć gdzieś ty był ?

Gaston (zamawia sałatkę i siada zaraz koło Diega Miguela I Gio, słucha o czym gadają)

Madzia

Miguel (patrzy na Gio)
Cześć...

Gio (do Diega)
Ja...ja...przepraszam

Justyś

Diego (patrzy zdziwiony na Miguela)
Za co przepraszasz ? gdzie tyle byłeś...szukałem Cię

Madzia

Miguel (patrzy na Gio...jest zdziwiony)

Gio (do Diega)
Ja...wpakowałem się w kłopoty...poważne kłopoty...i nie tylko siebie...

Justyś

Diego
Jakie kłopoty ?! o czym ty mówisz ?!

Madzia

Miguel (patrzy na Gio)

Gio (do Diega)
Pamiętasz jak Loża Cię zaatakowała? Pomógł Ci opiekun klasy...pamiętasz?